Pasek zakładek

środa, 25 stycznia 2017

Moja mała hodowla robaków

Jako że już od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem założenia własnej hodowli dżdżownic, dlatego w wolnej chwili postanowiłem takową założyć. Po przeczytaniu kilku artykułów na temat takich hodowli oraz przygotowaniu niezbędnych rzeczy, zabrałem się do działania.

Na początek, co potrzebujemy:
  1. Oczywiście pojemnik, w którym założymy swoją hodowlę. Ja znalazłem duże niepotrzebne wiadro z przykrywką. Podobno lepsza byłaby drewniana skrzynka, lecz trzeba korzystać z tego co się ma.
  2. Ziemia uniwersalna (dostaniemy w każdym sklepie ogrodowym lub większym markecie). Na moje wiadro wystarczyło 10 litrów.
  3. Karto oraz papier toaletowy lub ręczniki kuchenne.
  4. Oraz oczywiście najważniejsze czyli robaki. 


  5. Na początek w przykrywce oraz dnie porobiłem trochę niewielkich otworów, aby zapewnić dostęp powietrza. Następnie dno wyłożyłem warstwą kartonu, która przykryłem namoczonym papierem toaletowym


    Wiadro wypełniłem w 2/3 ziemią, w którą powkładałem małe skrawki podartego i namoczonego kartonu. Na początek do wiadra wylądowało jedno opakowanie dendrobeny (rozmiar 3). Jednakże przy okazji najbliższej wizyty w sklepie wędkarskim będę musiał dokupić jeszcze kilka opakowań, a jak się ociepli dokopać trochę robaków z działki. Aby mieć dobrą hodowlę należy na początek umieścić w niej kilkaset sztuk robaków. Na allegro można zakupić 200 szt. za około 20 zł co będzie na pewno dobrą ilością na start.


    Teraz tylko 2-3 razy w tygodniu muszę zraszać wiadro wodą (najlepiej deszczówką, a jak nie to należy odparować wodę z kranu), a co jakiś czas dorzucić obierki z warzyw lub owoców. Wiadro wylądowało w piwnicy i jak będą jakieś pierwsze efekty na pewno będę informował na blogu.

    blog wędkarski - lubuskie-lowiska.blogspot.com

    Więcej informacji na temat dżdżownic oraz ich hodowli możecie przeczytać w tym artykule: http://www.zpw.pl/wedkarska-hodowla-robakow/

    Ad.1. Pamiętajcie o regularnym podlewaniu ;) Moje robaki niestety "wyschły", ale w przyszłości podejmę kolejną próbę założenia hodowli.

1 komentarz: